Sesja na szczycie Jury

Góra Janowskiego to najwyższe wzniesienie Jury Krakowsko-Częstochowskiej (515,5 m.n.p.m.). W XII w powstała tam osada w postaci kilku drewnianych chat. Wzgórze jest naturalnie otoczone kołnierzem skał. Kołnierz ten i zbudowana od północy palisada, nazywane wówczas Wilczą Szczęką, chroniły przed najazdami książąt śląskich i czeskich. Podczas najazdu Tatarów w 1241, gród został kompletnie spalony i na jego miejscu wzniesiono gotycki zamek z kamienia. W latach 1532-1547 Seweryn Boner, bratanek zamożnego krakowskiego kupca, bankiera i doradcy królewskiego Jana Bonera, rozbudował zamek w stylu renesansowym, nadając mu charakter obronny. Źródła podają, że w tamtych czasach dorównywał przepychem Wawelowi.

Mowa oczywiście o Zamku Ogrodzienieckim w Podzamczu, niekwestionowanej perle Jury Krakowsko-Częstochowskiej, spalonej i złupionej przez Szwedów w 1702. Ostatni właściciele opuścili zamek w 1810 i od tego czasu podał w ruinę, a jego mury służyły okolicznym chłopom jako budulec na chaty.

Weronika i Bartłomiej wybrali własnie to miejsce na rozpoczęcie romantycznej sesji plenerowej.
Następnie udaliśmy się do Krakowa, z którym nowożeńców wiążą bardzo miłe wspomnienia…

Kilkugodzinna sesja w Krakowie zakończyła się o zmierzchu i pomimo ogromnego zmęczenia żal było wracać…
A teraz zdjęcia.

plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie
plenerowa sesja ślubna w Ogrodzieńcu i Krakowie

Ślub na wyspie, ślub na Piasku

Tytuł brzmi dość egzotycznie, jednak za chwil kilka dowiecie się, że nie ma w tym grama przesady :)

Otóż wyspa Piasek to jedna z odrzańskich wysp we Wrocławiu. Jej nazwa powiązana jest bezpośrednio ze znajdującym się tam pięknym gotyckim kościołem p.w. NMP, którego wezwanie brzmi Sancta Maria in Arena i pochodzi od rzymskiego kościoła św. Marii zbudowanego w miejscu dawnego cyrku, a że arena cyrkowa wysypywana była piaskiem – stąd nazwa wyspy. Natalia i Bartek wybrali sobie wspaniałe miejsce na ceremonię ślubną. Wysokie, strzeliste, czerwone witraże i przestrzeń wywarły na mnie duże wrażenie.

Po zaślubinach cały orszak ślubny przeszedł przez Most Tumski do Ostrowa Tumskiego, którego historia sięga X stulecia. Tam własnie powstał, otoczony drewniano-ziemnym wałem, gród Piastów. Centralnym jego punktem była kaplica św. Marcina – mojego patrona :)
W chwili obecnej znajduje się tam wspaniała Katedra p.w. św. Jana Chrzciciela, kościół św. Piotra i Pawła, kościół św. Marcina, seminarium i wiele innych ciekawych miejsc.

Wesele odbyło się w Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego w samym sercu Ostrowa Tumskiego, dzięki temu mogłem popełnić tam kilka nocnych zdjęć przed samymi oczepinami, zarówno w ogrodzie nad Odrą, jak i na samym Ostrowie.

Natalia i Bartek wymarzyli sobie sesję plenerową na zamku w Grodźcu koło Bolesławca.
To marzenie również udało się zrealizować przy wspaniałej pogodzie i dobrych nastrojach :)

I tu powinienem zaprosić znudzonych długim wstępem na prezentację zdjęć, jednak nie byłbym sobą gdybym nie skreślił kilku słów na temat samego zamku :)

Zamek został wzniesiony na powulkanicznym, bazaltowym wzgórzu. Jest prawdziwie bajkowy. Organizowane są tam liczne imprezy:
– Legnicko-Brzeski Turniej Rycerski o Srebrny Pierścień Kasztelana
– Międzynarodowe Biesiady Zespołów Kresowych
– Śląskie Święto Pieśni
– Agroturystyczne Święto Wina i Miodu Pitnego
Zamek poza swoimi walorami architektonicznymi posiada restaurację i hotel.
Jeśli chcielibyście poznać jego historię, to odsyłam na www.grodziec.com

Zapraszam na prezentację:

Śląsk wieczorową porą

Już kilkukrotnie przymierzaliśmy się z kolegą Wojciechem do popełnienia kilku zdjęć w technice HDR (high dynamic range).

Skreślę kilka słów celem wprowadzenia do tematu. Klisza filmowa (negatyw, diapozytyw) po naświetleniu cechuje się reprodukcją dużo większej dynamiki tonalnej, niż to ma miejsce w przypadku matryc aparatów cyfrowych. Upraszczając,  szczegóły w cieniach i w światłach, przy tej samej ekspozycji, można wydobyć z kliszy w dużo większym zakresie, niż to jest możliwe w aparatach cyfrowych, w których to owe szczegóły stanowią już poziom czerni i odpowiednio bieli.

By uratować szczegóły w światłach trzeba zatem zwiększyć przesłonę. By uratować szczegóły w cieniach zmniejszyć.  Niestety w obu przypadkach ekspozycja tonów średnich staje się prześwietlona lub niedoświetlona i takie zdjęcie nie jest do przyjęcia.

HDR to technika łączenia tych samych ujęć, ale wykonanych z różnymi nastawami ekspozycji. By nie doprowadzić do zmiany plastyki obrazu należy zachować preselekcje przesłony i przy stałym ISO korygować tylko czas naświetlania. Ujęcia następnie łączy się w jeden 32 bitowy plik, cechujący się  dużym zakresem tonalnym (większym od cyfrowej matrycy nawet o 6 EV).

Przy zastosowaniu dobrze dobranej konwersji do trybu 16/8 bitowego, uzyskujemy obraz wzbogacony o szczegóły w skrajnych partiach histogramu. Podczas konwersji należy uważać by nie przesadzić, gdyż wtedy plik może przypominać obraz znany nam z gier 3D (przykładowo Unreal Turnament).

Zatem wyruszyliśmy na zdjęcia. Słońce nie zaszło jeszcze za horyzont, więc szybko podjechaliśmy do Rudy Śląskiej sfotografować Hutę Pokój o zachodzie słońca. Jadąc nuciliśmy sobie piosenkę Kabaretu RAK –

„Tu w Kaufhausie na Fryncicie
szczewik topi się w ciaplycie
sadza się maże na łoku
tak się kurzy z Huty Pokój”.

Nie zastanawiając się wiele, nakręciłem filtr polaryzacyjny na obiektyw szerokokątny, by poprawić nasycenie barw i wygasić nieco niebo.

Później udaliśmy się do Zabrza na pizzę i piwo, oczekując przy konsumpcji na zapadnięcie zmroku. Jak już tylko zrobiło się odpowiednio ciemno podeszliśmy pod szyb Zabytkowej Kopalni Węgla Kamiennego Guido.

Oto zdjęcia wykonane ze statywu w technice HDR.  Zdjęcia połączone zostały z ujęć w ekspozycjach -2 -1 -0 +1 +2 programem Photoshop CS3.

W Zabrzu wybudowana została super fontanna, składająca się z zaworów sterowanych sekwencyjnie. Strumienie wody są podświetlane reflektorami LED. Komputer steruje sekwencjami strumieni wody, jej  ciśnieniem oraz kolorem podświetlenia. Długi czas naświetlania pozwolił zarejestrować wszystkie strumienie oraz dość ciekawą kompozycję barw. Większość barw głównych wychodzi poza gamut barwowy papieru i niejednego monitora. Zdjęcie posłużyło mi do porównania wydruków z drukarki EPSON, atramentów Claria i papieru Epson Glossy, z naświetlonym na D-LAb III Agfy, błyszczącym papierem Centuria DNP. Różnice są zauważalne na korzyść EPSONA. Szczególnie mocno widoczne to jest w  nasyconej zieleni, niebieskim i czerwonym.  Epson także masakruje Centurię pod względem głębokości czerni. To akurat nie powinno nikogo dziwić – w końcu jednym z 6 atramentów jest właśnie atrament czarny. Dość zanudzania, pora na zdjęcie.

© Copyright Marcin Fenger Fotografia - Designed by Pexeto