Anna i Piotr

Tym razem pomijam słowo wstępne i od razu zapraszam na prezentację.

Kasia i Piotr czyli Robaki i „zły” fotograf

Zaczeło się od sprecyzowania oczekiwań:

„Nie szukamy konwencjonalnych pamiątek – zdjęcia mają być szalone jak My i nasza miłość :), Robaki Dwa „

W dalszej korespondencji były już Robaki i „zły” fotograf, aż w końcu padło:

„…rezerwujemy sobie Złego Pana Fotografa, celem wykonania najprzecudniejszych, wykręconych i szalonych zdjęć w całej Pańskiej karierze i przeżycia niezapomnianych chwil w naszym jakże przeuroczym towarzystwie :D”

No i faktycznie, było super. Do dziś wspominam te dni we Wrocławiu. Szaleństwo, radość przez łzy, język jak łopata i wielka miłość. Dla takich chwil warto fotografować. Kontakt z Kasią i Piotrem – bezcenny. Łowcom sensacji zdradzę, że Robaki będą mieli niebawem Robaczka, ale ciiiii…. :)

Czas na zdjęcia.

Adam i Ewa i ich częstochowski raj

Ewa – od progu uśmiechnięta i bardzo miła dziewczyna. Chociaż wszystko przebiegało zgodnie z planem, trudno było ukryć niepokój. Tego dnia była najważniejsza, wszystko było takie pierwsze, jedyne i ekscytujące. Mieszanina radości  z obawami – jak na karuzeli. Nagle w drzwiach stanął on – Adam i czas zaczął pędzić. Błogosławieństwo, limuzyna, kościół, kilka fleszy, spojrzeń i w końcu sakramentalne TAK. Póżniej nad głowami pojawiły się płatki róż, a gratulacji i życzeń nie było końca. Pierwszy taniec, hulanki, swawole. W kilku słowach – niezapomniane wesele w Częstochowie.

Plener zaplanowaliśmy na inny dzień, aby na wszystkie pomysły starczyło czasu. Pomimo plagi komarów i mega bąbli bardzo dobrze się bawiliśmy. Wcześniejsze plany,  połączone ze spontanicznymi pomysłami pozwoliły nam na realizację kilku nowych tematów. Zapraszam na materiał.

Radosny plener

Dzień ślubu jest wyjątkowy. Dostarcza wszystkim dużych emocji począwszy od stresu i strachu, poprzez wzruszenie, a na euforycznych  wybuchach radości kończywszy.

Dużo zależy od usposobienia ludzi, pogody, a nawet samego fotografa – nie chwaląc się ;)

W owym dniu wszystkie te czynniki zagrały i było wspaniale.

© Copyright Marcin Fenger Fotografia - Designed by Pexeto