Huta Szkła Zawiercie – na szlaku zabytków techniki
- Wpis 8 września 2012
- Przez Marcin Fenger
- w Fotografia przemysłowa
- 0
Podążając Szlakiem Zabytków Techniki dotarliśmy do Huty Szkła w Zawierciu. Huta należy do najbardziej znanych producentów szkła kryształowego w Polsce. Jej produkty doceniane są również zagranicą, gdzie trafia około 70 % całej produkcji. Zakład dysponuje dwoma piecami szkła kryształowego przystosowanymi odpowiednio do automatycznej i ręcznej produkcji wyrobów.
Szlifowanie szkła odbywa się w 100% ręcznie. Zdumiewa powtarzalność, precyzja i kunszt. Każdy wyrób to ciężka i mozolna praca kilkudziesięciu ludzi przy piecach hutniczych i maszynach w wysokich temperaturach i hałasie szlifierek. Widok człowieka dmuchającego szkło wzbudza respekt. Ja po trzech balonach mam dość, a on dmucha całe lata… Szacunek!
Trochę historii
Huta zaznaczyła swoje istnienie w 1884 kiedy to niemiecka firma S.Reich i Spółka przejeła za 10 tys. rubli mały zakład zajmujący jeden murowany budynek i zatrudniający 22 pracowników (raport naczelnika gminy w Kromołowie z 1880), rozbudowując go do rozmiarów dużej fabryki zatrudniającej finalnie 800 robotników. Duży wpływ na tak duże inwestycje miała niewątpliwie dobra lokalizacja. Wówczas Zawiercie znajdowało się na szlaku kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. W 1925 huta oferowała aż 49 gatunków szkła oświetleniowego, bogato zdobionego.
W 1986 huta zakończyła produkcję szła sodowego i zaczęła wytwarzać szkło kryształowe w procesach automatycznym i ręcznie formowanym. Były to głównie szklanki i kieliszki zdobione ręcznie. W latach dziewięćdziesiątych huta z 20 mln zadłużeniem była bliska upadkowi. Przyczyniły się do tego kryzys w branży szklarskiej, niedofinasowanie majątku oraz brak modernizacji maszyn. Ratunkiem dla huty miała być pięcioletnia restrukturyzacja. Od 1998 Huta Szkła w Zawierciu jest spółka akcyjną wciąż produkującą wyroby ze szkła kryształowego. Aktualnie jest udostępniona do zwiedzania w ramach projektu Szlaku Zabytków Techniki, który promuje dziedzictwo przemysłowe województwa śląskiego. Rozbudowa infrastruktury turystycznej może okazać się dodatkową szansą nie tylko dla zakładu, ale także dla miasta i całego regionu.
Zabytkowa Stacja Wodociągowa „Zawada” Karchowice
- Wpis 4 maja 2012
- Przez Marcin Fenger
- w Fotografia przemysłowa
- 0
Turystyka przemysłowa na Górnym Śląsku zaczyna cieszyć się coraz większym zainteresowaniem. W ostatnich latach udostępniono do zwiedzania kilkanaście zabytkowych obiektów przemysłowych. Mapę tych obiektów znajdziecie stronie Szlak Zabytków Techniki
Tym razem wybraliśmy się do Zabytkowej Stacji Wodociągowej „Zawada” w Karchowicach koło Zbrosławic.
Jej historia sięga roku 1894. Wodę wydobywano wtedy za pomocą maszyn parowych, napędzających wielkie pompy. W latach 1927-1929 zakład znacznie przebudowano oraz zainstalowano nowe pompy i sprężarki. Wybudowano również kotłownię, łaźnię oraz budynek Straży Pożarnej. Należy tutaj wspomnieć, że zakład nadal wydobywa wodę. Do ujęć podłączone są nowoczesne pompy napędzane silnikami elektrycznymi. Wszystkie parametry eksploatacji źródła i stanu maszyn wyświetlane są na elektronicznych tablicach. Nowe agregaty pompowe są teraz dużo mniejsze i sprawniejsze. Siła postępu technicznego jest zdumiewająca.
Skansen Królowa Luiza, czyli powrót do przeszłości cz. II
- Wpis 14 kwietnia 2010
- Przez Marcin Fenger
- w Fotografia przemysłowa
- 2
Teraz przenosimy się do szybu Wilhelmina. Przed wejściem do szybu zakładamy kask i dodatkowe ubranie ochronne.
Przed nami ok. 2,5 godz. zwiedzania kopalni z przewodnikiem – górnikiem zabrzańskiej KWK Makoszowy. Mój pięcioletni syn Tadzio, już się nie może doczekać, zatem schodzimy pod ziemię.
Zobaczymy XIX-wieczne i współczesne wyrobiska o łącznej długości 1560m oraz pracę podziemnych maszyn urabiających.
Jeśli podobnie jak mój syn, nigdy nie mieliście okazji zobaczyć kopalni od środka, gorąco namawiam do odwiedzenia Skansenu Krórowa Luiza.
Zdjęcia nie zastąpią doznań na niskich pokładach węgla, widoku drewnianych, stalowych i pneumatycznych obudów górniczych, warkotu kombajnu, taśmociągu czy przejażdżki podziemną kolejką Karlik.
Jak Przewodnik powiedział „teraz jedziemy kolejką”, mój syn wykrzyknął – HURRRAAA.
Najnowsze komentarze