Historia trzech strzałów
- Wpis 8 lipca 2009
- Przez Marcin Fenger
- w Fotografia ślubna
- 0
3 shoots story – historia trzech strzałów wykonanych krótko po sobie w trzech różnych planach; krótka opowieść wypełniona wzruszeniem i tym czymś, co Wam się na pewno rzuci w oczy
Ach, co to był za ślub
- Wpis 1 lipca 2009
- Przez Marcin Fenger
- w Fotografia ślubna
- 2
Pewnego słonecznego ranka cztery koła mojego powozu przejechały bramę Hotelu **** Zamek na Skale w Trzebieszowicach koło Lądka Zdrój. Moim oczom ukazał się piękny kompleks hotelowy, otoczony dużym parkiem. Weselnicy kończyli właśnie śniadanie w plenerze. Z racji, że do umówionej godziny rozpoczęcia sesji zdjęciowej pozostało trochę czasu i ja skusiłem się na małą czarną. Mamy piękne lato tej wiosny, żyć nie umierać – myślę sobie, rzucając marynarkę na sąsiednie krzesło. W tak pięknych okolicznościach przyrody, niepowtarzalnej, wypiłem kawę, a następnie dokonałem małego rekonesansu parku. Gdy nadszedł czas, udałem się do apartamentu Państwa Młodych, gdzie na stole czekał już rozłożony sprzęt wizażystki.
I zaczęło się
Who’s that lipstic on the glass – nucę w myślach, podczas gdy w tle fryzjerka już układa włosy
W lustrze odbiło się trochę niepokoju. Nic dziwnego – myślę sobie. W końcu to ten jedyny dzień.
U Pana Młodego trwały także przygotowania
Na stole pojawił się krucyfiks i woda święcona.
Rozpoczęło się błogosławieństwo
A już za kilkanaście minut Panna Młoda z ojcem stanęli na progu pobliskiego kościoła
I tak doszli do ołtarza, gdzie ojciec przekazał rękę swojej kochanej córki jej wybrańcowi.
Całość przebiegała w dobrej atmosferze, gdyż ksiądz wprowadził lekko rozrywkowy klimat.
Później już był ślub
Jednak nie wszyscy byli zaabsorbowani uroczystością ;)
Przy wyjściu goście zasypali Nowożeńców kwiatami
Później był tort i pląsy
Była też super szynka
Pokaz tańca brzucha Amiry
Puszczanie światełek do nieba i firewerki
Do opowieści dodam jeszcze kilka strzałów plenerowych
Plener w Pszczynie i Bielsku
- Wpis 19 czerwca 2009
- Przez Marcin Fenger
- w Fotografia plenerowa
- 2
Korzystając z dobrej pogody, w dobrych nastrojach udaliśmy się z Izą i Szymonem do Pszczyny na sesję plenerową. Towarzyszył nam też Artur Strąk, którego asysta, jak się okazało tego dnia, była bezcenna.
Po plenerze udaliśmy się do Bielska i poczekaliśmy, aż zapadnie zmrok. Gdy się już ściemniło rozstawiliśmy statywy oświetleniowe w centrum Bielska. Przyznam wzbudzało to niemałą sensację. Przemieszczanie się z tym całym „złomem” było bardzo kłopotliwe. Bez Artura nie dałbym rady.
I jak się okazuje starówka w Bielsku ma swój niepowtarzalny klimat również nocą. Jestem zafascynowany tamtymi uliczkami, w których czas stanął w miejscu.
Warsztaty fotograficzne w Kozubniku
- Wpis 18 czerwca 2009
- Przez Marcin Fenger
- w Fotografia portretowa
- 0
Kozubnik – w latach 60 był ekskluzywnym kurortem, w którym wypoczywali głównie prominenci. Organizowany tam był nawet szczyt EWG. Po prywatyzacji zaczął popadać w kłopoty finansowe i w końcu zbankrutował. Kompleks został nabyty przez jednego z polskich biznesmenów, który, jak podają źródła, zaciągnął gigantyczny kredyt na jego remont. Niestety, inwestycja nigdy nie została zrealizowana, a bank został z ruiną. Rozbiórka to gigantyczne koszty, których bank nie chce ponosić, więc straszydło budowlane stoi nadal i niszczeje.
Wspólnie z fotografami Anną Pawleta i Arturem Strąk postanowiliśmy zrealizować tam warsztaty fotograficzne z użyciem oświetlenia błyskowego. Zabraliśmy ze sobą statywy oświetleniowe, lampy błyskowe, wyzwalacze, blendy i rozstawiliśmy na terenie byłej pływalni.
Ekipa rzuciła się, jak widać niżej, na modelkę tak, że nie można było dopchać się. Jednak udało mi się w końcu popełnić jakieś zdjęcie.
Szatnie przy pływalni także dawały pewne pole do popisu, więc kilka zdjęć strzeliłem.
Ekipa ostro dawała czadu :)
Okazuje się, że biała blenda gigant Ani i mój uchwyt do niej, stworzyły warunki do zrobienia całkiem fajnego ujęcia.
Nie zabrakło też wygłupów – hehehehe
Powstał też bogaty materiał w konwencji wojny gangów, ale z uwagi na jego brutalny przekaz(pistolety, noże i krew), tutaj go nie opublikuję.
Takie spotkanie dało nam dużą wiedzę organizacyjną i jak również rozwiązało dylematy techniczne związane z oświetleniem błyskowym w trudnych warunkach oświetleniowych.
Magurka
- Wpis 16 maja 2009
- Przez Marcin Fenger
- w Inne
- 0
Korzystając z okazji, że do pleneru ślubnego było kilka godzin czasu, postanowiliśmy razem z rodziną Artura Strąk odwiedzić schronisko na Magurce koło Bielska-Białej. Standardowo wzięliśmy puszki ze sobą by popełnić kilka zdjęć -takie skrzywienie zawodowe :)
Artur oczywiście dzielnie targał statyw. Ma chłop kondycje -pomyślałem.
W końcu trzeba strzelić kilka zdjęć ;)
I schronisko na Magurce w pełnej okazałości.
Na górze silnie wiało i jak zaszło słońce zrobiło się chłodno, dlatego zwyczajowo udaliśmy się na gorącą herbatę z cytryną. Julia, córka Artura, trochę nudziła się, a zwierzaki weszły jej na głowę :)
Najnowsze komentarze