Nie święci garnki lepią

PSZCZYŃ SIĘ DO KULTURY – pod takim hasłem Pszczyńskie Centrum Kultury i Plessart zorganizowali w Pszczynie Weekend Teatralny i Festiwal Ceramiki. Można było podziwiać produkty ponad 20 pracowni rękodzieła artystycznego. W ramach festiwalu zorganizowane zostały otwarte warsztaty garncarskie dla dzieci. Wspólnie z rodziną Artura Strąk postanowiliśmy w nich uczestniczyć. Oto jak radziły sobie nasze pociechy.

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

I dwa strzały ze spaceru po parku w Pszczynie.

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

Dzień był tak piękny i pogodny, że postanowiliśmy również odwiedzić „nowe” i „stare” Bielsko. Dzieci miały okazję zobaczyć pomniki bohaterów popularnych polskich bajek – Bolka i Lolka oraz Reksia.

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

fotografia dziecięca w plenerze

Tajne Komplety

Wiosną tego roku Artur Strąk pokazał mi kilka ciekawych uliczek na Starym Mieście w Bielsku. Popełniliśmy kilka klimatycznych zdjęć jego córce. Jedna z tych prac wzbudziła zainteresowanie ekipy KOMORA REC. i powstał ten plakat.

projekt: Paweł Świrta

Plener w Pszczynie i Bielsku

Korzystając z dobrej pogody, w dobrych nastrojach udaliśmy się z Izą i Szymonem do Pszczyny na sesję plenerową. Towarzyszył nam też Artur Strąk, którego asysta, jak się okazało tego dnia, była bezcenna.

Po plenerze udaliśmy się do Bielska i poczekaliśmy, aż zapadnie zmrok. Gdy się już ściemniło rozstawiliśmy statywy oświetleniowe w centrum Bielska. Przyznam wzbudzało to niemałą sensację. Przemieszczanie się z tym całym „złomem” było bardzo kłopotliwe. Bez Artura nie dałbym rady.

I jak się okazuje starówka w Bielsku ma swój niepowtarzalny klimat również nocą. Jestem zafascynowany tamtymi uliczkami, w których czas stanął w miejscu.

Bielsko od starszej strony

Kolejny raz potwierdza się, że stare uliczki i kamienice mają swój urok. Niejednokrotnie ma się wrażenie,  że czas w tych miejscach zatrzymał się. Korzystając z pięknej wiosennej aury wybrałem się z Arturem Strąk i jego Rodziną na spacer po Starym Bielsku. Z jednej strony serce napawa smutek z powodu tak dużego zaniedbania zabytkowych kamienic, a z drugiej czuć tam ducha przeszłości. Wielokrotnie malowane ściany i odrywające się tynki potrafią zachwycić kolorem i fakturą, a w połączeniu z prawdziwym odkrywcą Arturem Strąk tworzą filmowy obraz Bliskiego Wschodu.

Na zdjęciu Artur Strąk we własnej osobie.

Zwiedzając stare kamienice odczułem potrzebę odtworzenia przeszłości. Zdecydowałem,  że doskonale do tego tematu pasować będzie córka Artura, mająca pomimo swojego młodego wieku doskonałe predyspozycje aktorskie. W scenie tej uwagę przykuwa boczne światło rysujące twarz dziecka, oddające fakturę bruku, kontury krat i subtelnie rysujące numery kamienicy, które są tu dodatkowym akcentem wypełniającym kompozycję.

Mimo pogodnego dnia w starych bramach panuje półmrok.  Tańczące dziecko w głębokim cieniu wypełnia swoją postacią jasną część kadru. Kontrast buduje tu scenę, a dotknięte znakiem czasu fragmenty kamienicy dopełniają ją.

© Copyright Marcin Fenger Fotografia - Designed by Pexeto